Max Verstappen na torze Interlagos sięgnął po swoje 7. zwycięstwie w sprincie F1, na mecie wyprzedzając Lando Norrisa oraz Sergio Pereza.
Układ toru w Sao Paulo, krótka i kręta pętla, która posiada kilka kultowych kombinacji zakrętów jak eski Senny, zakręt numer 4, czy wyjście na długą prostą startową, zwiastowały ciekawą rywalizację na dystansie 24 okrążeń.
Do krótkiego wyścigu większość stawki przystąpiła na miękkich oponach. Na średnie zdecydowali się tylko kierowcy Haasa oraz Logan Sargeant z Williamsa.
Max Verstappen bardzo szybko bo już na dojeździe do pierwszego zakrętu rozstrzygnął kwestię prowadzenia w wyścigu. Lando Norris dobrze ruszył z pierwszego pola, ale jadący po wewnętrznej Holender zdołał się wcisnąć i wykorzystać potencjał swojego bolidu.
Mistrz świata przez cały dystans wyścigu kontrolował tempo. Jedynie przez chwilę dał się zbliżyć Norrisowi, aby w końcówce rywalziacji znowu mu pewnie odjechać, na mecie meldując się z prawie 5-sekundową przewagą.
Najciekawsza walka toczyła się w środku stawki tuż za strefą punktową chociaż pojedynki Sergio Pereza z kierowcami Mercedesa również mogły się podobać. Meksykanin ostatecznie uzupełniał "podium" sprintu na Interlagos.
Tuż za nim na mecie zameldował się George Russell z Mercedesa.
Na dystansie sprintu zdecydowanie najczęściej kierowcy decydowali się na atak w pierwszym zakręcie, co często skutkowało skuteczną kontrą rywala w czwórce. Tak walczyli ze sobą przez kilka okrążeń Perez z Russellem, ale również Sainz z Ricciardo.
Australijczyk reprezentujący AlphaTauri swoje manewry przepłacił w końcu utratą pozycji na rzecz Oscara Piastriego, którą odzyskał dopiero w samej końcówce sprintu.
Na ostatnich okrążeniach Charles Leclerc zmęczył, jadącego na piątej pozycji Hamiltona, ten popełnił drobny błąd w jedynce, co skluczenie wykorzystał Yuki Tsunoda. Japończyk na mecie zameldował się na szóstym miejscu, zdobywając pierwsze punkty w sprincie dla swojego zespołu.
Punktowaną ósemkę uzupełnił Carlos Sainz z Ferrari, który na mecie zameldował się przed Ricciardo i Piastrim.
04.11.2023 20:21
0
Słabo jutro widzę Mercedesa .
04.11.2023 20:22
0
Drugi był Norris. Poprawcie to bo to żenująca wpadka... BTW Max Verstappen absolutny GOAT
04.11.2023 20:23
0
Plusy krotkiego toru z dwiema strefami DRS - wszyscy (no prawie) jada blisko siebie i dzieki temu wiele sie dzieje. Max i Lando poza zasiegiem, ale w srodku stawki piekna walka od poczatku do konca.
04.11.2023 20:26
0
2. Proctor spokojnie, czeski błąd :D
04.11.2023 20:28
0
Merc jak zawsze mocne tempo, to dzisiaj katastrofa jutro nie widzę dla nich podium. Fajnie Lando może jutro powalczy z maxem
04.11.2023 20:33
0
Czy tylko Max ma jaja do ścigania ? Przy takim starcie Max ustawiłby już samochód na starcie maksymalnie skierowany w lewo żeby pilnować wewnętrznej. A co robi Norris? Jedzie sobie i czeka aż zostanie wyprzedzony. Zero zacięcia. W tej stawce tylko Max, Lewis i Ferdek potrafią twardo się ścigać.
04.11.2023 20:35
0
@1. Lulu, wyscig jest wczesniej, temperatura toru zdaje sie miec znaczenie. Na innych oponach tez moze to wygladac inaczej, ale widac jednak, ze w ostatnim sektorze bardzo duzo traca wiec faktycznie moze byc ciezko sie utrzymac na sensownych pozycjach.
04.11.2023 21:46
0
Jeszcze jeden punkcik i Verstappen zostanie pierwszym kierowcą w historii, który zdobędzie 500 punktów w jednym sezonie...
04.11.2023 21:46
0
Ciekawostka dla ciekawskich: Statystyki F1 sprinterskie: Liczba zwycięstw w sprintach: 1. Verstappen - 7 zwycięstw 2. Bottas - 2 zwycięstwa 3. Russel - 1 zwycięstwo 3. Piastri - 1 zwycięstwo 3. Perez - 1 zwycięstwo Liczba pole position do sprintu: 1. Verstappen - 3 pole position 2. Leclerc - 1 pole position 2. Piastri - 1 pole position 2. Norris - 1 pole position
04.11.2023 21:47
0
@6 No to jest Norris. Nic nowego. Szybko jeździć wiele potrafiło.
04.11.2023 22:45
0
Tak wyglądałaby klasyfikacja gdyby brano pod uwagę tylko sprinty KIEROWCY 45 Verstappen 25 Perez 22 Sainz 21 Leclerc 21 Norris 18 Russell 17 Hamilton 15 Piastri 8 Gasly 8 Alonso 6 Stroll 3 Tsunoda 3 Hulkenberg 2 Ocon 2 Albon KONSTRUKTORZY 70 Red Bull Racing 43 Ferrari 36 McLaren 35 Mercedes 14 Aston Martin 10 Alpine 3 AlphaTauri 3 Haas 2 Williams
04.11.2023 22:49
0
@6 Może Lando zbytnio uwierzył w swoje tempo i nie chciał za wszelką cenę walczyć z kumplem (prywatnie) na żyletki w pierwszym zakręcie, mając w głowie wyścig następnego dnia i jego nie najlepszą pozycje na starcie. I w sumie dużo się nie pomylił, myślę że przez błąd i stratę czasu za Russellem pozbawił się walki z Maxem pod koniec sprintu bo zabrakło niewiele (chyba 0,100 a może i mniej) w połowie dystansu by otworzyć DRS i byłoby ciekawie.
05.11.2023 07:18
0
@12 on był tak blisko bo Max oszczędzał opony, właśnie wtedy gdy się tak zbliżył to zaczął cisnąć mocniej
05.11.2023 12:33
0
Mercedes w czarnej dupie
05.11.2023 13:24
0
@14 i co w związku z tym?
05.11.2023 13:28
0
@13 Aż włączyłem powtórkę na F1 pro i sprawdziłem czasy okrążeń i raczej nie masz racji.Lando jechał cały czas tym samym tempem co Max do 14okr gdzie zblokował koło na dojeździe do pierwszego zakrętu i od tego momentu jego czasy były nie równe (raz tracił 0,7 a po chwili był szybszy o 0,2) natomiast Max nie jechał szybciej, nawet po tym jak zapytał przez radio czy może już cisnąć jego czasy były takie same do końca. Z nudów w niedzielę o tej porze sobie przejrzałem zapis tego sprintu. Pozdro
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się